Pamiętam, jak Aga była ubrana - kolorowe rękawiczki i czapka, żółta kurteczka i czerwony sweterek. Aga, ze łzami w oczach kładzie rękawiczki na skrzynce pocztowej (tak, pamiętam to ze snu) i skarży się, ze nie wie kto teraz ma być ojcem. Nie może się zdecydować, kogo wybrać.:)
Dzisiaj opisałam Adze mój sen. Dostałam odpowiedź, że akurat wczora się zastanawiała nad ciążą, ewentualnym tatą i tak dalej. I widziała mnie wczoraj śpiewającą w koncercie L.U.C-a. Myśli chyba się przyciągają:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz